Pewna znajoma, kiedy już dojrzała myślami, Iż zakończy dość trwałą znajomość bez słowa, Nie musiała wprawdzie co wiele rozliczać, Więc jest na ten krok zdecydowanie gotowa.
Jakieś tam wspomnienia z przeszłości, Zaliczone zostały, jakby nigdy nic się nie wydarzyło. Trafiło to wszystko w jedną sekundę! Ponieważ, ona zaliczała tylko kolejną rundę.
Ciężko się pogodzić z takim myśleniem, By puścić w niepamięć tych parę przepięknych chwil. Jej przebiegłość, psychicznie należy jakoś przetrawić, By iść w życie dalej i się życiem nadal bawić.
Dlatego owa przebiegłość, Niekiedy ją samą przerastała! Uczucia dla niej pozostały nic nie warte, Gdyż ona się nimi bawiła i na nich grała.
A więc, ta jej nowa znajomość, Która się jak grom z jasności pojawiła. Niech jej służy jak rycerz władcy swemu! By zawsze rycerzowi swojemu, oddawała czułości jako pierwszemu.
21.05.2012 Wiesbaden |
„Rozstanie bez słowa”
|