Kiedy wpatrzeni jesteśmy w siebie,

To serce wówczas mocniej bije.

Jesteśmy ze sobą na pewno szczęśliwi,

Gdyż panowało odczucie, że dzięki temu lepiej się żyje.

 

Kiedy tryskał młodości smak,

Będąc przy niej odczuwał to coś!

Mijały mu wówczas przeróżne chimery,

Kiedy przeszywał ją wzrokiem z miłości na wskroś.

 

W tym szarym życiu, czy szalonym świecie,

Tajemniczy smak ukryty często gdzieś jest!

Powróciło to wszystko jak grom z jasności,

Jak kiedyś odczuwaliśmy tęsknotę: tam gdzie grywał dżez.

 

Kiedy się szczęśliwie ze sobą dożywa zacnych lat,

Z perspektywy czasu, dopadał ich często przed życiem strach.

Lecz nadzieja i wiara przezwyciężyła ten strach!

Dziękuję jej za tą dyrygenturę:

Gdyż sterowała tym wszystkim, jak kompozytor Bach.

 

W takiej przyjaźni przeżyć we dwoje,

Na pewno przedłużone jest życie dla nich oboje.

Piękne i usłane różami może być życie człowieka,

Szkoda, iż wielu tym gardzi, i wiecznie gdzieś ucieka.

 

                                                         1.06.2013 Wiesbaden

 

„Życiowy strach”