Niech w końcu nadejdzie upragniona miłość,

Co czekam na nią bez końca.

Pragnąłbym Cię kochać na wieczność,

Jak upragnioną nutkę, która jest pięknie brzmiąca.

 

Oczekując bez końca wymarzonej miłości,

J żyć marzeniami aż do łez,

Oczekiwana wiosna sama nie zapuka,

Rozglądając należy się wokół, by odszukać sześcio kwiatowy bez.

 

Taką miłość serdeczną i oczekiwaną,

Oddaną z wielką czułością do końca naszych dni,

Wrażliwą na wszystko w każdym calu.

Ja również w tej miłości w każdym detalu.

 

A kiedy się już pojawi, tak poszukiwana miłość,

Należy ją przyjąć całym sercem i duszą.

Dać jej uczciwie z miłości jakiś znak:

Decyzja zakiełkuje natychmiast, w rytmie tak, tak, tak.

 

Chciałbym Ci na zawsze coś podarować,

Moją wierność: by ciągle przy Tobie była.

Do tego dobrać cudowny utwór,

Byś go słuchając, swobodnie sobie żyła.

 

Obdarowałbym Ci świat Twoich marzeń,

A moje serce proszę przyjmij w darze.

Moja miłość: gdyby karą za grzechy była,

Grzeszyłbym z Tobą wiecznie, byś co dnia pogodniej żyła.

 

Zostań w mym sercu na wieki i zawsze,

Niech nasza miłość nigdy nie zagaśnie.

A kiedy nadejdzie już ten czas:

To nasza miłość niech pozostanie na wieczność w nas.

 

                                                                                                                24.12.2011 Oleśnica

„Oczekiwana miłość”