Kiedy patrzę na twoją twarz zabłąkaną, Twoje oczy często zagubione, To zaraz widać że gubisz się z rozpatrzy, Powód jest tylko jeden, iż masz niezbyt oddaną żonę.
Miłość jest cudowną miarą szczęścia, Wzajemna troska, oddanie wiele radości! Będąc w chwilach bólu, czy nie dyspozycji, Wsparcie, dźwiga zabłąkaną duszę i żądzę słabości.
Jedno dowiodłaś i to wiem na pewno, Nie byłaś nigdy moją podporą. Przystankiem, oparciem w codziennym życiu, Byłaś zagubionym portem i nigdy życia ostoją.
Chciało by się pomarzyć o rajskiej wyspie, Gdzie życie tam przebiega bardzo leniwie. Zatapiać się w wonnych kwiatach, Gdzie nurt wodny sączy się cierpliwie.
Oddana miłość, to piękne chwile, Wówczas cudownie jak się dla niej żyje. Jeżeli już, to kochać gorącym sercem: Niegroźnym, lecz miłosnym rytmem ono zawsze bije.
Można by wówczas, w takiej pięknej miłości, Dożyć zacnych lat sędziwych! A jeszcze jak Stwórca da możliwości, Być w pełni sprawnym i pociągliwym.
26.10.2015 Wiesbaden |
„Uroki życia”
|